Warunki noclegowe dopisywały - namioty igloo chroniły nas przed zimnem (przynajmniej w części), kuchenki gazowe, które mieliśmy ze sobą pracowały wytrwale, aby zapewnić nam trochę ciepłej wody.
Pogoda również świetnie się z nami dogadała. Co prawda w drugi dzień nastąpiły przelotne opady, ale warto zauważyć że ulewa zaczęła się 15 minut po tym jak wsiedliśmy do autobusu wiozącego nas do Krakowa.
Najtrudniejszy, drugi dzień przysporzył nam co prawda wiele trudności, jednak z czym my sobie nie damy rady?
Składam podziękowania dla wszystkich, którzy pomogli mi w organizacji tego przedsięwzięcia, tj. druhowi Łukaszowi Potaczek, druhnie Urszuli Janiec, phm. Paulinie Belczyk i Jakubowi Rajek.
Poniżej podsumowanie trasy HAG 2013 i kilka widoków z trasy, reszta zdjęć wkrótce.
Widok ze schroniska na Starych Wierchach (964 m n.p.m.)
Na trasie Głównego Szlaku Beskidzkiego, szczyt Rozdziele (1188m n.p.m.)
Widok ze schroniska pod Turbaczem (1285 m n.p.m.)
Poranek na Turbaczu, widok na Halę Długą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz